sobota, 4 maja 2024

"Wyspy na Golfsztromie" Ernest Hemingway

"Wyspy na Golfsztromie" Ernest Hemingway, Tyt. oryg. Islands in the Stream, Wyd. Marginesy, Str. 568

 

"Wyspy na Golfsztromie" to ostatnia książka, którą napisał Hemingway. Została opublikowana dopiero dziewięć lat po jego samobójczej śmierci, w 1970 roku.

Powoli odkrywam prozę Ernesta Hemingwaya i mierzę się z jego niełatwą twórczością, która ma wiele ukrytych znaczeń. Sięgając zatem po "Wyspy na Golfsztromie" byłam przygotowana na mocną treść a jednak po zamknięciu ostatniej strony wciąż analizuje poznane w książce fakty.

Twórczość autora trzeba lubić, aby w pełni się jej poświęcić. Hemingway pisał w charakterystycznym dla siebie stylu, a jego historie nie były intensywne czy zaskakujące, ponieważ bazowały na prozie życia i często odzwierciedlały autobiograficzne momenty twórczości samego autora. To kolejna historia, w której doszukać się można powiązań pomiędzy losami bohaterów a losami Hemingwaya, więc sięgając po książkę warto wzmiankowo dowiedzieć się coś więcej na temat historii samego twórcy. Jeśli jednak nie jesteście tym zainteresowani a poszukujecie lektury, która mocno da Wam do myślenia i pozwoli na czynniki pierwsze rozłożyć intensywną fabułę – dajcie powyższej książce szansę.

Akcja rozgrywa się na Bimini, w latach 30. XX wieku. Poznajemy pisarza Thomasa Hudsona, który zamknięty na kameralnej wyspie, oddaje się swojej pasji. Nauczony do życia bez synów, którzy odwiedzają go zależnie od możliwości, walczy z przejmującą samotnością. Nie spodziewa się jednak, że jego powolny proces zostanie przerwany przez nadchodzące tragedie a także powrót chłopców na wyspę. Zwiastować oni będą zmiany, które na nowo ukształtują charaktery bohaterów i pozwolą im inaczej spojrzeć na nadchodzącą przyszłość.

Fabuła pełna jest ukrytych znaczeń i pozwala czytać między wierszami. To nie jest łatwa opowieść na jedno leniwe popołudnie a mocno angażująca treść opierająca się nie tylko na prywatnych doświadczeniach pisarza, ale i odwołująca się do wydarzeń z prawdziwego życia. Historia zatem miesza się tutaj z dobrze przedstawioną sylwetką głównego bohatera, która wraz z rozwojem sytuacji kształtuje się pod wpływem nabytych doświadczeń. Jesteśmy zatem świadkami procesu zmian zachodzących w Thomasie a także jego dostosowania się do nurtu płynącej opowieści, bowiem historia podzielona została na trzy części w której śledzimy prostego pisarza, człowieka pogrążonego w żałobie a także wojownika, stawiającego czoła nadchodzącej wojnie. Obserwujemy zatem połączenie natury i jej nieograniczonego żywiołu z refleksami prostego bohatera, z którym łatwo potrafimy się utożsamić.

"Wyspy na Golfsztromie" to lektura niełatwa, ale jeśli zdecydujecie się dać jej szansę, myślę, że nie poczujecie się rozczarowani. Przygotujcie się jednak na historię, która mocno stawia na profil psychologiczny i nie odwołuje się do zaskakujących wydarzeń, a do tego, co zamknięte w głowie i sercu bohatera. Twórczość Hemingwaya nie należy do najłatwiejszych, ale warto dać jej szansę i jeśli nie wiecie od której lektury zacząć: powyższy tytuł będzie odpowiednim startem. To ostatnia książka, wydana już po śmierci autora a jednak w pełni oddająca proces jego twórczości i pokazująca drzemiący w jego dłoniach talent.

"Rozbite lustro" Mercè Rodoreda

 
"Rozbite lustro" Mercè Rodoreda, Tyt. oryg. Mirall trencat, Wyd. Marginesy, Str. 368

 

Katalońskie Downton Abbey.

Jestem ogromną fanką sag rodzinnych i powieści skupiających się wokół danego rodu, więc z wielkimi oczekiwaniami sięgnęłam po opowieści Mercè Rodoreda, mając nadzieję, że zapowiedź z okładki okaże się jedynie namiastką tego co czeka na mnie wewnątrz.

Ależ to była dobra historia! Liczyłam na opowieść z przytupem, ale nie spodziewałam się że już od pierwszych stron wciągnie mnie wir wydarzeń. Miałam wrażenie, że fabuła była napisana idealnie pode mnie, dyktując własne warunki i porywając mnie w świat namiętności, ludzkich oczekiwań a także lat, podczas których dochodziło do różnorodnych zmian zachowań i wyborów bohaterów. Wspaniale się na to patrzyło i nie tylko za sprawą samej treści, ale przede wszystkim stylu autorki, umiejętności przelania na papier skrajnych emocji a także kreacji bohaterów, niezwykle złożonych i pozwalających rozłożyć na czynniki pierwsze ich zachowania, marzenia oraz oczekiwania wobec świata. Koncentrowaliśmy się wokół świata zwykłych ludzi z którymi potrafiliśmy się utożsamić a jednocześnie nie zabrakło licznych motywów, wątków pobocznych czy idealnie wypracowanego tła wydarzeń zamykającego wszystko w spójną całość.

Przenosimy się do lat 70. XIX wieku i obserwujemy wielopokoleniową historię sięgającą nadejścia dyktatury Franco oraz hiszpańskiej wojny domowej. Wszystko zaczyna się od Salvadora i Teresy, którzy powiązani nicią zrozumienia zaczynają budować wspólną przyszłość. On bogaty dyplomata, ona biedna córka handlarza a jednak decydują się na wspólne życie i przeprowadzają do dużej willi, by na obrzeżach Barcelony rozpocząć własną historię. I tak rozpoczyna się opowieść wzlotów i upadków, wielkich nadziei oraz straconych szans, historia podczas której wszystko może się wydarzyć, ponieważ króluje tutaj prawdziwe życie.

Trudno wyrazić mi mój zachwyt nad tym co przeczytałam, ponieważ wciąż pozostaję w objęciach tej opowieści. Wspaniały język, umiejętność przekazu oraz poprowadzenia sylwetek bohaterów przełożyły się na opowieść, która nieustannie rozgrywa się w mojej wyobraźni. Polubiłam się z bohaterami, z przyjemnością przewracałam kolejne strony, by dowiedzieć się na ich temat jak najwięcej a dodatkowe zachwyty wzbudziło postrzeganie świata na dwóch płaszczyznach, ponieważ śledzimy nie tylko losy bogatego rodu, ale także ich służby, która żyła na krańcach a miała jednak zdecydowanie więcej do powiedzenia. Autorka zaskakuje inteligencją z którą prowadzi swoją fabułę a także doprecyzowaniem szczegółów uwiarygadniających całą akcję.  Znalazłam w tej książce wszystko co niezbędne, by wpłynąć na serce i umysł czytającego. Wielkie miłości, rodzinne dramaty, kwestie polityczne, społeczne a także moralne, kłamstwa, niedomówienia, sekrety, wielkie pieniądze i szybką ich stratę napędzać będzie lawina skrajnych emocji.

"Rozbite lustro" to powieść która imponuje rozmachem oraz wykonaniem. W pełni wykorzystuje swój potencjał, zaskakuje sylwetką bohaterów, poprowadzoną akcją a także skrajnymi emocjami, które nieustannie nam towarzyszą. Książka napisana z pomysłem i pokazująca inteligencję autorki, pełna zachwytu, ukrytych znaczeń a także umożliwiająca czytanie między wierszami. Jedyna w swoim rodzaju i tak pięknie przedstawiająca sagę rodzinną, że wymyka się wszelkim schematom a tym samym pozostaje książką, która zachwyca za serce. To lektura, która wciąż nie chce wyjść mi z głowy i rozgrywa w mojej wyobraźni różnorodne spektakle. Zdecydowanie warta polecenia.